Marta są tam trzy ML jeden z tych co przetrwał a dwa nowe, niestety zarosło to wszystko werbeną której już połowy się stamtąd pozbyłam bo zagłuszyła wszystko
i tam własnie chciałam posadzić graby wiesz, jak zrobię dobre zdjęcie to spróbuję domalować o co mnie chodzi
u klonika ehhhhhhhh no nic się nie dzieje, ale to dlatego, że plac zabawa będzie przechodził ... hmmmm jakby lekką modernizację ku współczesności i to już w przyszłym tygodniu zaczniemy (ale nikt nie wiem ile nam zejdzie)
tak czosnki główkowate podsadzone stipą ale stipa na razie zupełnie niewidoczna wśród czosnków
sama donica jest betonowa, a ścianka te ogrodzenia prefabrykowane betonowe (masakra)
dzięki Katarzynka i tak ja wiecznie zamęczam męża i popędzam (jakoś mi się wydaje, że jak nie zrobię teraz...potem dojdzie praca, szkoła chłopakom ... to już nie będzie tak łatwo i wszysto stanie w miejscu i mój mąż w ramach protestu się rozchorował ... no to sama ryłam widłami no co zrobić ale to żółwie tempo tak czy inaczej
a tu front co miałam pokazać kiedyś
po prawej (plan jest - grabowo - cisowo - bukszpanowy)
na wprost (bukszpanowo - wiśniowo - a i the beatles-owo)
po lewo (bez pomysłu jeszcze niestety ... to jest co miałam pokazać Jazzy jak podpowiadałaś po prawo )
a tam w dali cisy i brzozy sąsiada
a tak z góry placek bez pomysłu póki co