Wróbelku mój miły dziękuję, a co do donicy toż to stipa najzwyklejsza siana w marcu z nasionek i podpędzona pod oknem dachowym nawet dość ładnie się rozrosła
Ollala wykorowałam choć nie jestem pewna czy tak zostanie na zawsze kamyczki też po głowie chodzą ... tulipaniska tam zostawiam, ale muszę przyznać szczerze, że nie wiem co dosadzić dołem ... zupełna pustka jeśli chodzi o pomysły. Wiesz co czosnki tam ładnie stoją ale paralityki też mam u siebie ale w innym miejscu te doniczusie dwie to moje próby zabawy z betonem i też nad kulami rozmyślałam, cement mam, piasek mam tylko kloszy nie mam, można kupić takie kloszę bez problemu???
Za tanimi kloszami można się rozejrzeć w sklepach ze starociami. Ja co prawda mam z zapasów domowych ale też tylko kilka mi zostało. Musze zacząc się rozglądać
moja zmora ... wpędzająca mnie w depresję ogrodową ... jutro jadę po trutkę ... dr. google mówi: nornice, karczownik lub mysz polna, kopczyki świeżej ziemi, a zaraz pod powierzchnią grządek można znaleźć wydrążone korytarze, roślini w powietrzu .. już jedną szałwie straciłam, chodzę i deptam dzień w dzień rabatki dwie przeorane te świeże rabatki co przekopywałam glinę z piachem, i obornikiem na zimę, wyściółkowałam niedawno i okazało się, że stworzyłam idealne warunki dla jakiegoś paskudnego gryzonia