To chyba nie opuchlaki. Mnie coś żarło liście róż w tamtym roku i ktoś mi napisał co to jest. Już niestety nie pamiętam nazwy tego czegoś
niczym jie lałam i nie pryskałam i w tym roku tego już nie było.

Pisałaś u Mirki o roślinie na obwódki. A może ubiorek wiecznie zielony przypadnie Ci do gustu ?

Prawie słoneczko wyszło, prawie...teraz znowu się zachmurzyło, ale deszczu z tego pewnie nie będzie. Przygnębiająca ta pogoda jakaś

Tak, one wygryzają liść w specyficzny sposób, od brzegu robią taki wgryzy w głąg, takie koronki. Więcej napisałam u mnie.

To chyba nie opuchlaki. Mnie coś żarło liście róż w tamtym roku i ktoś mi napisał co to jest. Już niestety nie pamiętam nazwy tego czegoś
niczym jie lałam i nie pryskałam i w tym roku tego już nie było.

Pisałaś u Mirki o roślinie na obwódki. A może ubiorek wiecznie zielony przypadnie Ci do gustu ?

To jakaś osa czy coś ale nieszkodliwa , U mnie też robiła wgryzy ale takie okrągłe a dziewczyny pisały że opuchlaki to takie koronkowe robią.

Buszuj po ogrodowisku, tutaj zawsze świeci słońce
Danusia nawet dziś artykuł o Miłkowie popełniła

Okrągłe wgryzy w różach jak odorysowane od cyrkla (półkola, ćwiartki lub niemal całe koła) to pszczoła, jak koronki o nierównych brzegach to opuchalki

To jakaś osa czy coś ale nieszkodliwa , U mnie też robiła wgryzy ale takie okrągłe a dziewczyny pisały że opuchlaki to takie koronkowe robią.