Bogdziu ja Cię podziwiam za te spotkania!!! Tyle ludu zawsze do Ciebie przyjeżdża..a te pierogi swojej roboty...do tej pory nie mogę wyjść z podziwu!!!

Kasiu, doradz jak przechowac cebule lilii

niektore juz zaczynaja rosnac, czy potwierac torebki i trzymac calosc w garazu ? (ciemno i zimno) czy gdzie ?

chialabym posadzic kolo polowy kwietnia, czy to jzu bedzie ok ? kiedy lilie wylazą z gruntu ? bo moze juz wsadzic w doniczki i zadołowac ?
ja zwykle sadzilam jesienią, nigdy na wiosne

Moze autobus wynajmniemy ?

Jak zapóźno na roze? Dopiero będa startować

Co rok robię pierogi bo ja jestem zajęta goscmi a m najlepiej sobie z pierogami radzi wiec żeby nie narzekał że ma problemy w kuchni to robię pierogi ale i uważam że jak są z mięsem to nikt głodny ode mnie nie wyjedzie.Do tego ciasto i picie a reszte juz goscie przywożą. Tylko na pierwsze spotkanie robiłam jeszcze kurczaki i jeszcze jakies ciepłe danie oprócz pierogów ale wtedy nie bylismy umówieni ze kazdy cos przywozi.

Przetrzymaj w garażu przez święta i po świętach posadź. Już ma być przyzwoita pogoda.
Cebule muszą mieć dopływ powietrza żeby Ci nie zapleśniały.

Wiesz co Ci powiem...z tymi pierogami to wcale nie jest taki niedorzeczny pomysł. Zrobić wcześniej i zamrozić...chyba muszę się do Ciebie zgłosić po więcej takich rad. Z upieczeniem kurczaków też sobie mój eMuś poradzi...z ciastem ja sobie poradzę. Dam radę, byle nie padał deszcz!!!