Tak wrzosy są kapryśne, a u Ciebie muszą rosnąć jak na paradzie w wojsku równiutko
o jeżówka poczytałam co kapryszą, niestety też mi rośliny kapryszą: miskant Variegatus wypadły 2 sadzonki i resztki ratuję, Zebrinus też pokaprysił po dobrym przesadzeniu, limonkowe żurawki mnie dobijają- bo rozsadzam na 7 sztuk co roku i zostają ciągle 3 te same kępy w tych samych miejscach. To jakaś maskarada
życzę Ci żeby twoje wrzosiki ładnie dla nas zakwitły.
Starczy mi tego nawozu jeszcze na przyszły rok Miałam też do trawnika Yarę, ale powiem Ci, że jakiejś znaczącej różnicy nie zauważyłam w porównaniu z Azofoską.
Wcale nie ogołociłam, z tego gatunku jeszcze z 10 - 15 sadzonek zostało
W przyszłym roku będę sporo jeżówek kupować, to się możesz załapać na dostawę
Pół dnia im spokojnie wystarczy. Tak, jedna cebula, jedna łodyga z kwiatami, nie z jednym kwiatem przecież
Widzę, że Cię na pachnidełka wzięło Gierczuś I bardzo dobrze
Ja kupowałam przez internet Bogdziu. Zresztą ja 90% wszystkich zakupów kupuje z dostawą do domu. Nie cierpię sklepów, taką niebabską przypadłość mam...wczoraj buty do mnie dotarły właśnie
Ja po prostu mam specyficznie. Tylko wtedy kupuję, jak zaraz mogę sadzić i tylko to, co wiem gdzie mogę posadzić.
I Gierczusi napisałaś, ja też wcześniej...będzie miała wiadomość do kwadratu
A tym nawozem Kasiu to jak często nawozisz te hortensje? Piękna kolejna rabata z wrzosami, też mi się bardzo te limonkowe podobają bo ładnie nawet z daleka wyglądają jak nie kwitną ale u mnie kapryszą bardzo najszybciej wymarzają i mało kwitną ciekawe jak u Ciebie będą. A gdzie kupiłaś hakone? Tak trudno kupić a taka ładna trawa. Pozdrawiam
Nie wiem czy pisałam...będą ecru...albo białe Na pewno jasne, a obojętne mi było czy takie, czy takie.
Na pewno bedzie, ten nawóz jest wybitny
Zaraz lecę Ewcia