ja też tak nie mam ...dopiero wyrusze do boju ...ale takie czysciutkie rabaty uwielbiam
PS. najgorszy ten smyr do plewienia ...dostac oczaplasu idzie...dlatego ja bardziej rabaty zapuszczam ...bo przy wiekszym chwaście łatwiej i szybciej sie plewi
Oj bardzo bym chciała tak czyściutko mieć Mogę poprosić zdjęcie skarpy Twojej?
Kasiu muszę wymienić róże pnące bo tylko jedna przeżyła. Miałam róża 'Sympathie', ale chce zmienić kolor na różowy. Wybrałam 4 odmiany i nie mogę się zdecydować. Muszą być odporne na mróz bo u mnie zimno i dobrze by było żeby grzyb ich nie lubił Może pomożesz mi zdecydować? Znalazłam: NEW DAWN, RAUBRITTER, JASMINA®, LAGUNA® . Dwie pierwsze bardziej odporne na mrozy, dwie kolejne z certyfikatem ADR.
Kasiu czytam na bieżąco ale rzadko pisze, u mnie tez rabaty wyczyszczone i kora dosypana ale do jednej zabieram sie juz od jesieni do przeróbki i nie mam kiedy
U mnie pogoda dopisała, oby jutro też słoneczko zaświeciło żeby można było podziałać
Zrobię Ci dzisiaj zdjęcie skarpy. Mam nadzieję, że dzisiejsza pogoda pozwoli żeby też była czyściutka
Róże...New Dawn jest bardzo odporna, kwiat taki porcelanowo różowy, ale bardzo krótko się trzyma i śmieci wtedy okrutnie. Nie pachnie właściwie. Bez problemu rośnie i przetrzymuje właściwie każde warunki u nas. Miałam 3, przeżyły bez szwanku dwie powodzie, rosły na wygwizdowiu okropnym. Tylko to śmiecenie...obficie kwitnie to i śmieci obficie. Ja się ich pozbyłam właśnie dlatego. Jeżeli Ci to nie przeszkadza, to jak najbardziej godna polecenia. Szukałam jej zdjęć, ale mało mam...nie kochałam ich jakoś szczególnie 2015 rok, teraz rosną w Głogowie
To ta z tyłu, na siatce za powojnikiem. Tylko takie zdjęcia mam...
Laguna...u mnie młodziak, ma dwa lata, ale jestem z niej zadowolona. Zimę przetrwała bezproblemowo, pachnie, ładny, upakowany kwiat, który długo trzyma, odporny na deszcz i słońce. Kolor intensywny w przeciwieństwie do New Dawn. Zdrowa. Zdjęcie z czerwca 2016 roku, pierwszy pełny sezon u mnie. Teraz już wlazła na górę huśtawki W tym roku już będzie co oglądać
Jasminy nie znam z autopsjii, ale słyszałam o niej dobre słowa Myślę, że jest godna polecenia.
Tej czwartej róży nie znam...
To podobnie się zabierasz jak ja się do tej swojej słupowej zabierałam Cieszę, że tą przeróbkę już mam z głowy, teraz tylko jeszcze parę rzeczy dosadzić i czekać aż urośnie
Na razie słonko świeci nieśmiało, tylko wieje znowu okropnie...
Muszę jechać i kupić coś na podmianę zmarzniętego krzaka ze skarpy...potem znowu skarpa