Ojej - ale nie odbił już? Mówią, że zmrożone liście opadną, a drzewa wypuszczą nowe... Tak jest z moim grujecznikiem. Kasiu- a czy latem ten klon też miał takie zabarwione liście? Masz jakąś letnią fotkę? /Wybacz, że nie chce mi się szukać w wątku.../
wow ale basen! super że nie niebieski jak wszędzie bo idealnie się wpasowuje w teren skalny...
Hmm... szkoda go. Bardzo mi się u Ciebie podobał. Widziałam też wcześniej znacznie większy okaz i miałam na niego chrapkę Dziękuję za zdjęcia Kasiu.
Współczuję strat trawiastych. Klona też szkoda. U mnie też sporo mrówek. W ruch poszedł niebieski proszek. Ten Twój basen jest boski. Chyba pora się zabrać za swój...