To ja razem z Tobą Nie cierpię upałów
Kasiu, widziałam PRZED i PO, robi wrażenie Całość zachwyca jak zwykle!
Rozmowę o dorastających synach przeczytałam z zainteresowaniem. Moi jeszcze mali, ale warto się podszkolić zawczasu.
Pozdrawiam
Odpowiedzialny będzie jeśli Ty nie będziesz ponosić konsekwencji tego co będzie samrobił. Ale za to jeśli na studiach będzie niezależny od rodziców, będzie miał wspaniały etap życia do wspominania, zanim pójdzie do pracy i założy rodzinę. Ehh ..dobrze, że można powspominać życie w akademiku itd... A koleżanki niech się oburzają, biedne ich dzieci uwiązane do mamusi...