Chyba chodzi Ci o werbenę patagońską. Bardzo popularna roślina na Ogrodowisku. Może teraz mniej, bo rozsiewa się niesamowicie. Ale spoko. Da sie usunąć bez kłopotu gdy wiosną za dużo skiełkuje.
Nie, nie mieszkam tam, gdzie spędziłam dzieciństwo, ale często bywam (jeszcze).
Rabata z Twoich zdjęć kojarzy mi się z ogródkiem przy moim rodzinnym domu.
Ot, im lat więcej, to i tęsknota za tym co minęło większa.