____________________
Anka Leśne Wzgórze;
"Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
Witaj Rozarak Masz Swój wątek - fajnie że zdecydowałaś się założyć wątek i ukazać się na ogrodowisku - w ogródeczku widzę swojski klimat - kojarzy mi się z dzieciństwem - chyba tylko malw brakuje. Twój wątek dodaję do obserwowanych i będę zaglądała - faktycznie musisz się zdecydować na jakąś spójność w kolorach - napisz co Ci się podoba i co byś widziała na rabacie.
Za radą Danusi musisz posadzić miskanta Morning Lighta - jest rewelacyjny - zresztą duuużo jest pięknych roślinek.
Pozdrawiam.
Oj ja za małą wiedzę mam na podpowiadanie i doradzanie, ale jak coś sensownego mi do głowy przyjdzie, albo już coś przerobiłam w danym temacie to na pewno powiem Projektowanie to nie jest moja mocna strona niestety
Zapraszam do mnie serdecznie
Zgłoszenie Danusi wystarczy skopiować Twoje czy jednak lepiej będzie swoje argumenty podać, żeby było dobrze?
Danusiu wbiłaś mi prawdziwego klina. Musiałam sie z tą sugesią przespać.
Dlaczego czerwony nie? Nie bardzo mam gdzie dać te czerwienie. Na prawo jest rabata różowo-fioletowa, potem różowa, na lewo niebiesko-żółta i pomarańczowo - brązowa. Posuwając się w głąb ogrodu to już mamy prawie 100% cienia i te róże tam te będą kwitły.
Podoba mi się pomysł z kolorem srebrnym. Dalie, lilie i trawy też się pojawią, podoba mi się gaury, skuszę się na Dauphine, (ale obawiam się, czy w zimie nie wygniją jej korzenie u mnie), oraz miskanta Morning Light ( tylko on jest wysoki, gdzie ja go wcisnę, może przed drzewkiem? albo lepiej przed wiciokrzewem bo on ma taką łysą nogę ) i stipa jest bardzo ładna (już szukam nasion), szkoda tylko że jednoroczna ( tak podają w http://www.swiatkwiatow.pl/ostnica-mocna-pony-taili-stipa-tenuissima-id95.html). O kannie też pomyślę, i bialej jeżówce.
Oj czuję, że będą wielkie zmiany u mnie, większe niż planowałam.
Hi, hi - malwy też mam. Wysiałam i wysadziłam w zeszłym roku ale w innym miejscu. Jak byłam na studiach to miałam taki moment w którym twierdziłam, że kwiatek ( wtedy domowy) to musi mieć kwiaty, bo po co mieć same liście? Teraz oczywiście już tak nie sądzę i w domu mam ok. 50 kwiatów, oczywiście większość niekwitnących. Jakieś tendencje w kierunku kwitnienia mi pozostały i to w ogrodzie widać. Musi być mnóstwo kwiatów.
A w miskanta się zaopatrzę.
Spróbuje tą rabatę rozrysować zobaczymy co powiesz.