ewsyg
18:35, 07 lis 2018
Dołączył: 17 maj 2013
Posty: 11883
Mając pierwszy etap za sobą mogłam przystapić fo sadzenia roślin.
I tera pokaże Wam pierwszy zestaw ogrodnika.
To Obornik suszony, dolomit i rosahumus

Rośliny sadziłam w ten sposób. Kopałam dość głęboki dołek. Wkładałam do niego sporo obornika suszonego, który mieszałam z ziemią. Przykrywałam warstwą ziemi, wkładałam roślinkę, obsypywałam ziemią, obficie podlewałam rosahumusem i dosypywałam ziemi. Ugniatałam dobrze ziemię. Następnie ściółkowałam ziemię korą, ale przed rozłożeniem kory posypywałam ziemię dolomitem, w celu odkwaszenia tego co zakwasi kora. Obornikiem , w celu dostarczenia azotu bo ja stosuję korę z worka, która jest nieprzekompostowana. I tak to sobie rosło przez pierwszy sezon. Roślinka miała się ukorzeniać.
W drugim roku ten sam zestaw. Wiosną podlewałam ziemię rosahumusem bo na każdej rabacie mam jakieś rośliny cebulowe i tym je zasilam. Nie stosuję żadnych nawozów granulowanych do cebul. Następnie, odgarniałam ziemię i dookoła każdej roślinki w bezpiecznym odstępie robiłam dość głęboki okalający ją okrąg, do którego wsypywałam dość dużo obornika suszonego. Mieszałam to z ziemią i zasypywałam. Oczywiście kora się już częściowo skompostowała, więc trzeba było ją uzupełnić. No to znowu dolomit i obornik i kora.
w trzecim roku nie daje już obornika suszonego bo ziemia jest już dość pulchna. Powie Wam, że bardzo pięknie pachnie.
W trzecim roku zamieniam obornik suszony na granulowany, którym posypuję tylko wierzchnią warstwę. Mieszam z ziemią, dolomit i kora.
I tera pokaże Wam pierwszy zestaw ogrodnika.
To Obornik suszony, dolomit i rosahumus
Rośliny sadziłam w ten sposób. Kopałam dość głęboki dołek. Wkładałam do niego sporo obornika suszonego, który mieszałam z ziemią. Przykrywałam warstwą ziemi, wkładałam roślinkę, obsypywałam ziemią, obficie podlewałam rosahumusem i dosypywałam ziemi. Ugniatałam dobrze ziemię. Następnie ściółkowałam ziemię korą, ale przed rozłożeniem kory posypywałam ziemię dolomitem, w celu odkwaszenia tego co zakwasi kora. Obornikiem , w celu dostarczenia azotu bo ja stosuję korę z worka, która jest nieprzekompostowana. I tak to sobie rosło przez pierwszy sezon. Roślinka miała się ukorzeniać.
W drugim roku ten sam zestaw. Wiosną podlewałam ziemię rosahumusem bo na każdej rabacie mam jakieś rośliny cebulowe i tym je zasilam. Nie stosuję żadnych nawozów granulowanych do cebul. Następnie, odgarniałam ziemię i dookoła każdej roślinki w bezpiecznym odstępie robiłam dość głęboki okalający ją okrąg, do którego wsypywałam dość dużo obornika suszonego. Mieszałam to z ziemią i zasypywałam. Oczywiście kora się już częściowo skompostowała, więc trzeba było ją uzupełnić. No to znowu dolomit i obornik i kora.
w trzecim roku nie daje już obornika suszonego bo ziemia jest już dość pulchna. Powie Wam, że bardzo pięknie pachnie.
W trzecim roku zamieniam obornik suszony na granulowany, którym posypuję tylko wierzchnią warstwę. Mieszam z ziemią, dolomit i kora.