Dobrze Ewcia prawi. To głóg pośredni Paul's Scarlet. Bardzo ładne drzewko, ale niestety często chorujące. Kwitły u mnie pięknie, ale już w lipcu dostawały plamek na listkach i w sierpniu były praktycznie łyse. Bałam się, że mi się ta plamistość liści rozlezie po ogrodzie. I pozbyłam się, choć stękałam w duchu, bo to były pierwsze drzewka posadzone przez nas na działce. Poczytaj o nim dokładnie i o chorobach głogów, zanim kupisz i posadzisz u siebie.
Jeśli chodzi o pieski to kłopot. Szkoda tego biedaka. Może się przyzwyczają?. Wiem, że myślisz o Biguni, ale tak nie można, bo się zamęczysz. Tak jak pisałam w wątku o pieskach, wiem jak boli odejście pieska. 15 marca minie rok odkąd nie ma z nami Stefci. Ja o niej często myślę, ale staram się myśleć o tym jakie miała udane życie. Była zadbana, nakarmiona, wybiegana, wypieszczona i przede wszystkim bardzo przez nas wszystkich kochana. I tego się trzymam.
____________________
Komendówka