Mirelka, pamiętaj tylko, ze ten green baron szybko rośnie i strasznie się rozłazi, naprawdę masakrycznie. Więc juśli już go planujesz, to dużo miejsca mu zostaw. Fakt, ze jako trawa nawet ładny jest - sztywny i wysoki, zdecydowanie wyższy od red barona. ALe ja już tylko w donicy go trzymam - zbyt mały ogródek mam. U Ciebie przestrzeni więcej, choć już czytałam, ze Ci się ogród kurczy
Co do rodka, to fakt - na siłę nie ma co walczyć - masz rację. Jedynie jeszcze opryskam i albo sobie poradzi, albo będzie wymiana na nowszy model Trochę będzie szkoda, ale takie życie ogrodnika przecież
Masz pamięć kobietko - rabatka rośnie Z tyłu mam plac budowy, więc tło cały efekt psuje, a roślinki malutkie Ale postaram się coś tam wstwić, jak dobry kadr złapię
Beatko, Joluś - rodek kiepsko wygląda, ale mam nadzieję, ze to chwilowy stan spowodowany przesadzaniem. Liczę, że wiosną mu się poprawi. Na razie podlewam, podlewam, bo sucho strasznie
Domi - delektuję się pięknym wrześniem, kawka na tarasie w taką pogadę smakuje wybornie
Mirelka - fotki zaraz będą.
Słyszałam, że Ty się ponownie urlopujesz? Szczęściara
Nowa rabatka powstawała od wiosny. Zimą było planowanie, wiosną sadzenie
Tak wyglądało to miejsce w styczniu.
Teraz:
Rosną tam 3 amanogawy, 3 anabelki, berberysy, kostrzewa, rozchodniki, jakieś iglaki, które będę cięła w kulki i moooże stipy. W przyszłości na miejsce rozchodników planuję red barona, ale na razie go rozmnażam