Mirellko ja bratki staram się zawsze gdzieś upchnąć bardzo lubię bratki, a że mam przed domem jeszcze luksusowy rozgardiasz to upycham sobie różne kwiatki u mnie tam kolorowo zawsze jest i dziewczynki się cieszą
No właśnie widziałam, ale czemuś nie kupiła ich wczoraj???? błękitne są bardzo ładne, białe do mnie nie przemawiają. Też swoje z zeszłego roku wysadziłam może coś przeżyje, wiosna pokaże.

Na bratki to jeszcze za wcześnie, pewnie przymrozek im nie zaszkodzi ale przecież dziś 2 luty, to jeszcze mrozy porządne będą. A w domu nie wiem jak one się trzymają.

Angelika fajnie To odliczamy

Alicja ale masz fajnie. U mnie nic i nie zapowiadają

Iza ja też wywalam, ale zawsze mi ich żal U mnie dzisiaj słoneczko nie przebiło się przez chmury. Lekki mrozik -1, ale fajnie było na spacerze - dzisiaj rower i lodowisko

Ania jasne, że na bratki za wcześnie. Wszystko musi mieć swój czas. U nas za chwilę stokrotki w ogrodniczej będą. Pamiętam, że w zeszłym roku na walentynki były. Nie kupuję, bo do domu mi nie pasują, a do donic to za zimno, zresztą mrozy jeszcze, ziemia zmarznięta.
Ale widocznie ludzie kupują

Karolka kupiłam dwie sztuki, jedne dla mojej mamy. Hiacynty karminowe też kupiłam. Widzę, że w tym roku sporo ich jest, łatwo je dostać, bo w zeszłym roku to tylko w dwóch CO je kupowałam.
Kupiłam też dwa szkiełka i próbuję z hiacyntami bez ziemi tylko w wodzie. Eksperymentuję ciekawa jestem co z tego będzie. Wodne kulki też kupiłam. Teraz się moczą ok.8 godzin to powinno trwać.

Bratki w domu jakoś mi nie pasują, podobnie jak stokrotki. Tak jak pisałam wyżej - jak dla mnie to jeszcze za wcześnie na takie kwiatki.

Oczywiście karminowe

MirellaB napisał(a)

Oczywiście karminowe

Żeby tylko szybko nie wybujały takie też piękne.

Ewa niech bujają jak chcą. W każdej fazie rozkwitu mi się podobają

A gdzie takie lodowisko Ci się utworzyło? Sporo go

Dzisiaj widzę Kubuś już uzbrojony w kask Dobrze głowę trzeba chronić, bo o wywrotkę nie trudno, ja odkąd upadłam na stoku bez kasku i zobaczyłam gwiazdki, zakładam kask za każdym razem.
Pozdrawiam Mirelko

Ania większa zamarznięta kałuża na polu

Dominika tak kask obowiązkowo, ubrany na wiosenno-jesienną czapkę