Beatka takie mam noce, że czasem spać nie mogę to po O buszuję
Rabata już jest, plan obsadzenia jest, po świętach ruszam z dalszymi pracami
Części cebulowym po przekwitnięciu obcinam liście i wstawiam do garażu, a część zostawiam z liśćmi - planuję na wiosnę je wsadzić do ziemi, co z nimi będzie to będzie
Madżenko nie namieszałaś, bo ze wszystkim co napisałaś w zupełności się z Tobą zgadzam. Dziewczyny też pisały o zimozielonych. Po ponad rocznym pobycie na O trochę się już nauczyłam i więcej wiem
Zupełnie świadomie rezygnuję z bukszpanów czy tujek. Dlaczego? A no dlatego, że mam np. tujki aurera nana, cyprysika i inne zimozielone na sąsiednich rabatach i mam je od spodu ogolone. Niestety psy zawsze zaznaczą swój teren - to jest przedogródek gdzie najczęściej przebywają.
Już nie chcę ciągle ich obserwować, biegać z konewką i lać wodą po każdym podsikaniu, a brązowych spalonych mieć nie chcę, bo lubię czystość i porządek. Te które mam ogolone nie podobają mi się i będę je podsadzała w tym roku.
Naprawdę wolę mieć łyse i czyste przez kilka miesięcy rabaty niż zimozielone podsikiwane i wycinane.
Z tą strong Anabell to różne opinie. Jedni piszą, że są sztywne inni, że nie. Pomyślę jeszcze o innych hortensjach