Mogę namieszać?
O ile się nie mylę to te nowe rabaty to najbardziej reprezentacyjne miejsce przy wejsciu do domu?
Nie wyobrazam sobie na tym miejscu samych anabell, ktore przez 9 miesiecy będa brzydkie i na dodatek po kazdej ulewie leza. Jesli marzysz o anabell (nie wierz, ze strong w cenie 58 zł za sztukę nie bedzie sie po deszczu pokładać....) to posadż je nizej , tam gdzie planujesz rozplenice. Na tej pierwszej rabacie powinnaś miec coś zmimozielonego, pieknego pzez cały rok.mdla mnie oczywiscie neizawodne sa bukszpany, ktore mozesz wiosna połaczyć z cebulowymi ciemiernikami w bieli. A brzeg rabaty orzed anabell mzieszczą obsadzic trawami i dopiero potem nizej schodek z hortensjami.
Wiesz dlaczego lubue moja rabatę z kulami bukszpanowymi przy scieżce? Bo przez cały rok jest piekna. Zima krolują na niej buszkany i powiewające extrawerycznie, wiosna ciemierniki, cebulowe, potem tarwy i jezowki.
Mam strong anabell - incredibal ale przed nią zywopłot bukszpanowy a za nia wysoki zwyoplot z lautowisni. I tak przez trzy lata dostawała podpory aby sie nie kładła na bukszpany. W nogach i tak posadziłam jej runianke bo nie mogłam znieść widoku po wycięciu hortensji. A jest to miejsce, ktore oglądam od wiosny do jesieni. Gdybym je posadziła przy scieżce to bym od pażdzienrika zgrzytała zębami