Jest krzątaniny co nie miara ... zwłaszcza jak sie wymyśla samej robotę ... po wczorajszych pierniczkach ... dzisiaj szorowałam fugi w kuchni i korytarzu Aaa i tuż po pracy ostatnie prezenty zrobiłam
Buziaki kochana
Jak zwykle elegancko Reniu. Ładnie.
Mówisz ... fugi?
Nie stresuj mnie. Czego nie zdążyłam zrobić, już zostawię. Teraz czas na kuchenne rewolucje i cotygodniowe posprzątanie pokoi. Sama robię. A w czwartek już zaczyna zjeżdżać rodzinka.
Zdrowych i spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, Reniu.