Piękne drzewko kupiłaś. Jakie my mamy szczęście że ten mój /twój /nasz pan od drzew jest tak blisko

Też będę miała dla niego nowe zlecenie, ale już nie w tym roku bo mąż by mnie chyba z domu wyrzucił

I cisy też od niego? Ma coś jeszcze z gołym korzeniem, nie wiesz? ... Boże! O czym ja piszę? Przecież ja już nic w tym roku nie kupię bo i tak tyle do posadzenia jeszcze stoi pod wiatą i czeka na lepsze czasy a ja nowe chcę już kupować

Kiedy zaczyna się to nazywać chorobą?