Smaragdy piękne i wiem ile potrzeba cierpliwości aby je wyczyścić Niestety jest to moje najgorsze zajęcie jakie muszę wykonać w ogrodzie ale cięcie ich to już kocham Też czekam na pogodę aby zrobić oprysk dolistny.
Witaj,
Pisałam do Ciebie na priv. Jeszcze raz dziękuję
Muszę przyznać, że napracowałam się solidnie przy czyszczeniu tujek, tym bardziej, że wcześniej tego nie robiłam.
Cały czas jeszcze mam ręce podrapane od gałązek.
Formowanie smaragdów to już fajniejsze zajęcie
Ja nie nawoziłam ich dolistnie (choć kupiłam ostatnio Pinivit) a rozsypałam nawóz i podlałam, poza tym pomógł mi deszcz, którego ostatnio nie brakuje.
Dzisiaj, wbrew prognozom, nie pada a nawet od czasu do czasu wygląda słoneczko zza chmur
I dzięki temu taras w końcu się robi
Może do świąt Panowie zrobią
Dziś deszczowo-śnieżna pogoda nie nastrajała do pracy w ogrodzie.
Wzięłam się więc za porządki świąteczne.
Nie mogłam pominąć oczywiście drobnych ozdób świątecznych
No nie myśl sobie tylko, że ja już ze wszystkim się uporałam Powiedziałabym, że to dopiero półmetek...
Nawet okien nie skończyłam, bo od strony tarasu Panowie ciągle działają, przy cięciu bardzo się kurzy i ja cały czas czekam jeszcze z kilkoma oknami.
W sumie z tymi porządkami to jest tak, że najwięcej roboty i tak zostaje na ostatnie dni