Aniu, u Ciebie rewolucje i rozumiem, że jak się człowiek narobi, to wieczorem nie ma siły palcem kiwnąć, a co dopiero klikać czy czytać ze zrozumieniem . Warzywa i owoce to dodatkowy wymiar w ogrodzie, bo włączają zmysł smaku
Mirko, ten pierwszy włochacz to pelargonia bluszczolistna, ten ostatni to też pelargonia
Tymianek to niezłe ziółko . Jak dla mnie ma same zalety: pięknie wygląda, pięknie wygląda jak kwitnie, pięknie pachnie, przylatuje do niego mnóstwo pszczół, jest zimozielony, można go wykorzystać w kuchni
Aga, dziękuję za zdjęcie sasanek . Wyglądają jak małe gwiazdeczki . Szkoda, że Wojsławice tak daleko. Może kiedyś będzie okazja tam być, ale póki co pooglądam sobie arboretum Twoimi oczami
Ewo, poleciałam obejrzeć dokładnie Niobe . Wychodzi na to, że świeżo rozkwitające kwiaty są bordowe, a te dłużej kwitnące mają więcej fioletowego koloru. Może stąd ta różnica kolorów.