Irenko, to kuklik zwisły, geum cośtam
Kasia, idę
Dzisiaj pogrzebałam trochę w ogródku. Wyrwałam wiadro chwastów z przedpłocia, oczyściłam też mechanicznie chodnik. Wypadałoby jeszcze jakimś karate prysnąć coby te chwasty odpuściły trochę.
Podlałam z grubsza część rabat. Wyliczyłam że 300mb linii kroplującej to minimum do kupienia

Pogadałam z sąsiadami przez płot.
Sprawdziłam Młodej zadanie domowe i zrobiłyśmy krokiety z pieczarkami. Uff, koniec na dzisiaj