Jeny,Karolina jakie zmienione podejście do ogrodu
Dasz radę się tak ograniczyć?
Ja bym nie dala..
Ale roboty w ogrodzie w związku z tym na2 lata zaplanowane

Małgosiu, chyba bardziej chodzi o to żeby było co robić bo chwilowo nie ma co a przy okazji może będzie porządniej
Nie wiem czy dam radę się ograniczyć, ledwo stronę wcześniej kolejne chciejstwo - jeżówkę Aga zapodała

pozdrawiam!

ale cię naszło na zmiany
rozumiem że wreszcie udało ci się dokupić kawałek ziemi

niee, skąd ale mam przyzwolenie na nieodpłatne użytkowanie, więc czekam teraz na jesień żeby ruszyć z robotą Kukurydza rośnie, jak dojrzeje to pan ją zbierze, a u nas zaorze i się ruszy

Karola, ale czemu ty chcesz to pryskac randupem ?
taka silna chemia zostanie w gruncie...

Kasiu, tam są same chwasty, perzu tona, jak mi to gość zaorze tylko, to ja się potem zapłaczę z wyciąganiem chwastów. Tak mi doradził znajomy rolnik...

Kasya napisał(a)

I wcale nie jest trudny, prawda ?

banalny

malkul napisał(a)

banalny

o nie...tu sie nie zgodzę...jest uroczy, nie banalny !

popcorn napisał(a)

Kasiu, tam są same chwasty, perzu tona, jak mi to gość zaorze tylko, to ja się potem zapłaczę z wyciąganiem chwastów. Tak mi doradził znajomy rolnik...

wiem

ja tez placze, kopie i wyciagam...ale jakbym miala tam sadzic wezywa czy cokolwiek do jedzenia to chyba bym sie nie zdecydowala...

teraz to sie boje z pododu kotow

Do łososia mnie nie przekonacie
No to mi wrzuciłaś zagwozdkę z tym randapem przecież ja tam warzywnik chcę buu!