klej mógł być dobry, ale jak go majster położy za mało na płytkę to potem się dzieje tak jak u ciebie. Mówiąc prosto żeby było dobrze trzeba "walić" kleju od groma na płytkę. Jak jest dobrze zrobione to płytki na schodach sie sprawdzają.
O dobrego glazurnika nie łatwo nasz akurat był dobrym fachowcem ale miał pociąg do używek.
Teraz trzeba będzie poprawić, zobaczymy kogo znajdziemy
Kamczackie jagody mam, przesadzę z ogródka (mam wszystko na kupie), aktualnie 6 krzaków i całkiem nieźle owocują - im większe mają jagody tym mniej ich na krzaczku, ale te maluchy (chyba Dukat) obrodziły, krzak był obsypany, sporą miskę zebrałam
Karola, dla truskawek lepiej ale tak naprawdę to i tak w praniu wyjdzie czy taki układ ci odpowiada
Ty, a skąd w prawym dolnym rogu cień? Między garażem a warzywnikien. Toż to placyk odkryty od strony południowej. W najgorętsze godziny dnia będzie tam słońce. Chyba że jeszcze dalej będzie coś o czym nie wiem- z tobą nigdy nic nie wiadomo
Ale warzywnik ci się szykuje to fiu fiu. Nie nadążysz przerabiać. A podlewanie z łapki czy planujesz jakiegoś węża kroplującego rzucić?
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Monika, dzięki! W prawym rogu cień, bo robi go garaż, a sąsiedzi mają garaż przyklejony do naszego, więc cienia tam sporo od ok 12-13tej do wieczora.
Co do węża to nie wiem, się okaże, raczej z ręki
Kiedyś, gdy pomagałem przy robieniu ogrodu, w którym były głównie trawy i bambusy, pamiętam, że w większości sadziłem Fargesia murielae, bo najładniejsze podobno i się tak nie rozchodzą, ale specjalistą w tym zakresie nie jestem