No masakra
lepiej, ale nadal nie chodzi, ale przynajmniej próbuje siadać i podpiera się łapkami z przodu (ta niesprawna gorzej, ale już nie taki flak jak wcześniej). Jedynie problem z wydalaniem mnie martwi, teraz
Z kicia niby lepiej z jednej strony, ale nie wydala poszedl nerw odpowiadajacy za ogon (bezwladny) i okolice. Miala dzisiaj lewatywe, ale jesli leki nie pomoga nie wiem czy i tak nie trzeba jej bedzie uspic
Wracamy wlasnie z kabaretu Hrabi, byli super. Ale mi mega smutno