Bałaganu ogrodowego karoliny ciąg dalszy czyli o moim gumowym ogródku:)

17:55, 16 gru 2015

popcorn napisał(a)

Mirko, załóż sobie skarbonkę, przez rok zbierzesz przecież Wrzucam tam dodatkowo zarobione pieniądze, premie, pieniądze zaoszczędzone (zamiast nowych butów np

pozdrawiam!!

Tak zrobię

Miłego pobytu,pełnego wrażeń i dobrej zabawy

popcorn 22:56, 16 gru 2015

Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171

Do góry

Dziękuję

kilka zarwanych nocy przyniosło efekt

zrobiłam dwie najgorsze rezerwacje - pokoje znikają jak cieple bułeczki, Rosjanie tłumem zwalają na plaże

problem był z Sylwestrem - niestety na te jedna noc przenosimy się do 4-ki w tym samym hotelu, bo wszystkie (przyzwoite ale nie horrendalnie drogie) dwójki w Mui Ne zajęte! I szukanie z nocą 31.12/01.01 przynosiło słaby efekt - już wiem dlaczego

Dzisiaj dałam czadu z rezerwacja lotu Vietjetair - zaznaczyłam płatność na miejscu myśląc naiwnie ze zapłacę na lotnisku przed wylotem. Przy płatności karta dolicza 22 dolce do biletu :/ Owszem, do zrobienia! dopiero po rezerwacji dowiedziałam się ze mam czas na zapłatę do jutrzejszego wieczora

haha chyba się teleportuje

Zapłacę z ta zwyżką 22 usd jak mi rezerwacje zdejmą; bo ryzykować ze bilety znikną czekając do dnia przed naszym wylotem nie będę, bojam się

Ech meczące to organizowanie

ale mam wrażenie dobrze wykonanej roboty, Rodzice będą zadowoleni

Gabi najbardziej czeka na łóżko piętrowe w wagonie sypialnym, oczywiście chce na górze spać

i na świąteczne puszczanie zapalonych lampionów

____________________
Mój nowy ogródek

popcorn 14:18, 17 gru 2015

Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171

Do góry

Wszystko zarezerwowane, ubezpieczenie załatwione, mamy gdzie spać, lot wewnętrzny też kupiony

jupi! Jeszcze parę dni i będzie mi ciepło

Zamiast łóżka piętrowego będzie jedna nocka w kapsułach, tu - dla Młodej

za to w ścisłym centrum Sajgonu.
http://r-ec.bstatic.com/images/hotel/840x460/233/23358692.jpg

Przylatujemy i od razu lecimy do Da Nang (środkowy Wietnam), odbiera nas z lotniska umówiona taksówka i wiezie do pierwszego hotelu, w Hoi An. Tam mamy 3 noclegi i rowerki gratis do użytkowania

Potem noc w sypialnym pociągu/autobusie i rano jesteśmy w górach, w Dalat. Tam tylko jeden nocleg, ale 1,5 dnia na miejscu wystarczy na zwiedzenie okolicy i wyjazd kolejką na górę z pagodą Truc Lam. Potem 200km autobusem lub pociągiem na plażę Mui Ne (to nasza naprzeciwko hotelu):

http://r-ec.bstatic.com/images/hotel/840x460/573/57348399.jpg

gdzie 6 dni i 5 nocy odpoczywamy, wraz z Sylwestrem. W Nowy Rok jedziemy do Sajgonu na jedną noc, a rano wyruszamy na zorganizowaną 2dniową wycieczkę do delty Mekongu. Następna noc na łodzi

Po południu wracamy do Sajgonu, mamy kolejny dzień wolny na zwiedzanie i zakupy, ostatni nocleg i do domu

____________________
Mój nowy ogródek

malkul 14:38, 17 gru 2015