Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Bałaganu ogrodowego Karoliny ciąg dalszy czyli o moim gumowym ogródku:)

Bałaganu ogrodowego Karoliny ciąg dalszy czyli o moim gumowym ogródku:)

yolka 16:56, 14 gru 2015


Dołączył: 08 mar 2013
Posty: 12608
Karola, gdyby nie brak urlopu (nową robotę zaczęłam w lipcu) na bank bym z tobą pojechała, tylko ja nawet bym nie powiedziała gdzie jestem ha ha ha
____________________
Ogród z widokiem na jezioro
popcorn 17:49, 14 gru 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Costy, kwestia paru dni i wszystko mozna wyczytac w necie. Po intensywnym przygotowywaniu sie ma sie wrazenie ze sie wszystko wie, a nawet zza biurka nie wstalam
____________________
Mój nowy ogródek
Margarete 18:10, 14 gru 2015


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14372
Zazdroszcze wyjazdu - to kwestia dobrej organizacji, planowania z wyprzedzeniem to i kasa by sie u mnie na taki wyjazd znalazła, tak mysle - bo ochota juz jest
Także jak na ten wspólny wyjazd z Wami to ja tez jade...

Podziwiam twoja pasję i umiejętność szybkich decyzji, determinację i wolę do działania...- ale to od dawna, to wiesz

Współczuje ci tej motywacji i niezdrowych układów w domu - to męczy i wku..ia, wiem, człowiek szuka winy w sobie a to nie tędy droga, o związek muszą dbać i pielęgnowac go obie strony, warto o tym rozmawiac, choć słowa bolą i ranią ale dają szanse na przemyslenia...naprawde warto walczyc...wiem co mówię, ile razy ja sama żałowałałm po fakcie ze bywały w naszym związku tzw."ciche dni" - nie warto, warto rozmawiać ze sobą i walczyc o kazda chwilę, zycie jest tak krótkie.....trzeba sobie to tylko uswiadomic.
Ile razy ja w ciągu ostatnich 10 lat przeanalizowywałam każdą chwilę....niczego juz nie wrócę, życie i los zadecydowało za mnie i to ostatecznie.....szkoda mi tych utraconych na niepotrzebne utarczki dni, godzin.....była w naszym związku z moim mężem przyjaźń a to ważne...udało sie nam byc ze sobą 20 lat...i nagle ostateczność nas dosiegła......mówię nas, choc ja zyję....ale nas jako nas juz nie ma.....



Życze mimo wszystkich tych niezdrowych okoliczności żebyś odpoczeła, nabrała nowych energii i spojrzała na swoje problemy z dynstansem
Szczęśliwej podrózy i mnóstwa wrażen ( rób foty - spotkanie "po-podróżnicze" u mnie juz w lutym !!!)
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
popcorn 18:18, 14 gru 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Gosia, dziekuje!! mz tez juz troche czasu razem jestesmy, bo chyba 14 lat juz?
To sie szykuj na za rok

Spotkanie w polowie marca, jesli mozna, po Sri Lance ups
____________________
Mój nowy ogródek
Gabriela 18:20, 14 gru 2015


Dołączył: 25 lut 2011
Posty: 8072
Ja też zawsze planuję wszystko z komputerem i tak już od 2006 roku - wtedy pierwszy raz bukowałam wyjazd do Holandii w ten sposób.
Takie samodzielne wycieczki są dużo tańsze niż te organizowane przez biura podróży i moim zdaniem fajniejsze, bo człowiek sam o sobie decyduje.
Ja wróciłam z Alicante i też miałam ciepło, choć wrażenia na pewno nie tak kolorowe, jak zanosi się że będą Twoje - azjatyckie.
Z tego co piszesz - małżonek to człowiek trudny, może jeszcze z tego wyrośnie, czego oczywiście z serca Wam życzę, najbardziej żeby chciał spędzać z Wami czas. Chociaż przy kocie chyba dzielny był i pomagał?
____________________
Ogród w budowie nieustającej
malkul 18:20, 14 gru 2015


Dołączył: 07 wrz 2011
Posty: 21702
podczytuję karola i strasznei zazdroszczę.
sprawa z meżem i tęsciami-nie wymaga komentarza. za to podziwiam ciebie że jednak sama dla siebie jestes ważna i zadroszcze cio tego bardzo!
ja za czesto rezygnuję z siebie na rzecz innych

____________________
Gosia - Ogród tworzę nowoczesny***Wizytówka - Ogród nowoczesny kokoszki
popcorn 18:38, 14 gru 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Gabrysiu, dzięki. M to fajny gość, wiadomo każdy ma swoje za uszami, ja tez Młodą uwielbia i zajmuje się nią, po kotce sprzątał i woził później do vetki i do uśpienia tez
Kupę czasu jesteśmy razem i znamy się prawie jak łyse konie, może trochę za bardzo chowałam głowę w piasek w różnych sytuacjach, zamiast rozmawiać, rozmawiać, rozmawiać.. machałam ręką, czasem trzaskałam drzwiami i wychodziłam do ogródka no ale może jeszcze nie jest za późno i się ułoży. M cały tydzień w pracy w Niemczech, mamy chwile żeby przemyśleć co nieco... Mam taka nadzieje, oby nie jednostronna.

Pewnie ze wycieczki samodzielne są dużo tańsze niż z biurem, zarabiają na wszystkim, nawet na wizie... trasę podobna do naszej wyceniają na ponad 8 tys plus chyba 190 czy 290USD za wstępy i napiwki. My się zamkniemy z wszystkim w 3,5-4 tys/os myślę.


Gosiu kto będzie o mnie dbał jeśli sama o siebie nie dbam?
____________________
Mój nowy ogródek
bacowa 19:54, 14 gru 2015


Dołączył: 26 paź 2011
Posty: 2463
popcorn napisał(a)
hehe, to nie psychoza, raczej

Yolka, na razie jestem wypstrykana z kasy, za rok pogadamy. Gosia, Magda, Renia i Ewa też chętne, może za rok zmontujemy babski wyjazd, Filipiny?


Karolcia dzięki że o mnie pamiętasz ( chyba mnie miałaś na myśli ? ) . Filipiny .....o tak poproszę
popcorn 19:57, 14 gru 2015


Dołączył: 05 sie 2011
Posty: 33171
Tak, Ciebie, pamiętam
Ewo wyślę Ci te kłącza dzwonków w marcu, dobrze? Teraz nic nie widać z zewnątrz (części nadziemnych brak), próbowałam trochę wykopać -na oślep - ale kiepsko to widzę..
dobrze? nie gniewaj się!
____________________
Mój nowy ogródek
Madzenka 20:22, 14 gru 2015


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Energia i humor powraca warto walczyć o siebie i bycie szczęsliwym
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies