Nie kupilam, akurat mialam rogaliki kupione na droge od goscia na rowerze.
Pamiatki? Nie kupuje raczej kurzolapek, jak juz to przydatne rzeczy... Teraz wracamy z nadbagazem i to sporym, z moich 7.5 kili zrobilo sie 9, a po zakupach wczorajszych mamy pewnie z dziesiec dodatkowo

Dwie kurtki, trzy ksiazki, plecak, saszetka na ramie, Gabi miseczka i sprezentowana figurka, pudeleczko na bizuterie, siata slodyczy z kokosa, orzeszkow ziemnych, sezamu i miodu. I dla kolegi wino ryzowe ze skorpionem, brr.
Masakra! Przegielam, zwykle nie wpadam w euforie zakupowa, niby mialam gotowke w tutejszej walucie, ale pozyczalam Tacie i mogl mi oddac w dolarach

. Niemniej fajne rzeczy za nieduze pieniadze mozna nabyc.
Mloda spi, ja sie pakuje, za pol godziny idziemy na sniadanie, potem zabierze nas taxi i za 32 zl zabierze na lotnisko.
Milego dnia!