Pięknie! Ale jakoś taka mało opalona jesteś... Chociaż śledząc całą podróż nie miałaś nawet czasu na opalanie

Karola super dzięki za ciekawe relacje i zdjęcia,
pozdrawiam serdecznie i szczęśliwej drogo do domu

Jakie opalanie. Chwilę w Laosie i w Birmie na rowerach. Reszta czasu mróz w Pekinie minus dwa

Jestem już na bramce, zdrzemne się może. Mam sześć godzin, kupa czasu. Pozdrawiam

Karolcia - u nas nie jest tak źle - temperatura na plusie i słońce....taka nasza typowa zima - niezima...
Wracaj do nas szczęśliwie! Udanego w każdej dziedzinie 2018 !

Dzięki, Gosiu
Dotarłam do domu

Fajnie, że podróż udana i z godnie z planem bez przykrych niespodzianek po drodze. Baterie na Nowy Rok naładowane?

Ja myślę ze Karola jest padnięta na nowym roku
Szczęśliwego i kolejnego wyjazdu

Ledwo żyję ale z uśmiechem na ustach

Co ja poradzę że lubię taką gonitwę, chwilę tam, chwilę tu. Obejrzeć. Chłonąć. I dalej

Baterie naładowane, jutro do pracy

Szczęśliwego!!!

Oglądałam Twoją relację i przyznam szczerze, iż ulżyło mi, jak już dotarłaś do domu Ale wrażenia masz niesamowite i o to w tym wszystkim chyba chodzi. Najlepszego w Nowym Roku.
A i wypatrzyłam na fotkach obłędne materiały, to jedwab był, czy może coś innego?

Witamy dobrze, że wrażeń nie trzeba pakować. Masz ich tyle, że żaden samolot by tego nie pomieścił
W pracy to ja nawet dziś już byłam