Zana napisał(a)

Ja się nie znam, ale jeżeli trzymasz ją na dworze to może jest za zimno, żeby się przefermentowała? Ale to dziwne, że ubyło aż połowę płynu. Co do rozcieńczania/nierozcieńczania się nie wypowiem.

Chyba masz rację - za zimno; że reż na to nie wpadłam

jazzy napisał(a)

Jak zdrówko dzieciowe?
Ja też planuję gnojówki, wywary, napary, itp. stosować w tym sezonie.
Wrotyczu mam pod dostatkiem na okolicznych polach, więc będę miała z czego pichcić
Buziaki i zdrówka życzę

A ja z gnojówką popełniłam falstart

nawigatorka napisał(a)

zdrowia zyczę

Dziękuję

Pszczelarnia napisał(a)

Wydaje mi się, że trzeba rozcieńczyć. Nawet jeżeli jest z suszu. Jakie proporcje dałaś?

Gdyby gnojówka się ukisiła to bym napewno rozcieńczyła a chyba to co jest chlapnę pod żurawki może chociaż trochę ogłuszy larwy

Juzia napisał(a)

Też myślę, że za zimno na gnojówkę....

Teraz juž tež tak myślę

Trzymam kciuki za zdrówko!

Kacha123 napisał(a)

Trzymam kciuki za zdrówko!

Przyda się

Ku pamięci i dla potomności stan ogrodu na dzień dzisiejszy:
- wertykulacja zaliczona
- dolomit sypnięty
- chwasty na rabatach zebrane- przynajmniej z grubsza
- zrobiony przegląd żurawek- znikną z jednej rabaty- nie ma co ratować, będzie miejsce na trawy, na razie stanęło na ice dance

Do zrobienia na szybko
- aeracja i wałowanie trawnika
- nawóz na trawnik i cebule
- zrobić plac pod trampolinę- wysadzić klona i znaleźć mu miejsce, przesadzić kule bukszpanowe na wybrane już miejsce, tawuły wsadzić w donice i niech czekają, rozebrać piaskownicę
- zrobić warzywnik- poganiać ema

qurcze nie szalej tak

Ja tam wolę nic nie planować, bo co mam wolne, to ma padać! Jutro miałam się z małżonkiem wypuścić na cały dzień do ogrodu i wg prognozy dupka! Chyba, że się front bardziej na wschód przesunie!