Ja opuchlaki wygoniłam od siebie siłą perswazji....
Żartuję....nie wiem dlaczego, może za płotem u sąsiadów mają lepszą wyżerkę niż u mnie? A może las za płotem i obecność wielu drobnych zwierząt - wrogów opuchlaków.....nie wiem
w tamtym roku przez chwilę zamieszkał u mnie jeż i rzeczywiście upodobał sobie to poletko z żurawkami gdzie znalazłam w tym roku opuchlaki, niestety pies go skutecznie wygonił z ogrodu; i zostałam z psem i opuchlakami
Dogrzebałam się do zdjęć .....cudny ogród, no żurawki w dobrej kondycji....tulipanowo piękne.....będę zaglądać i podpatrywać macham majowo i miłego weekendu życzę.