Moje pojedyncze sztuki wrzosów też zakwitły
Ale przynajmniej mój grujecznik z tych, co się nie przebarwiają, to udaję, że wrzosów nie widziałam
Wczoraj zrobiłam obchód w deszczu i z bliska dojrzałam, ile roboty mnie czeka. Ale cóż jak za oknem dalej pada
Przypomniało mi się o brzozie - moja padła ostateczni i od czerwca rośnie już nowa.