Melduję, że żyję, ledwie zipię ale ciągnę do przodu. Upał mnie dobija, urlopu nie wypada brać, w ogrodzie znowu skała i zielsko wszelkiego gatunku, werbena od Ciebie kwitnie pięknie

. Pokazać nie mogę bo mam problem z wgrywaniem zdjęć, ale foty wykonane i będą

Obejrzałam rodochę na spotkaniu - od samego patrzenia paszcza się śmieje



. Uśmiecham się na myśl, że waga pokazuje zero ....

W sobotę też będę sie udzielać ogrodowiskowo tym razem na Ziemi Dobrzyńskiej. Pozdrawiam