Ania ale świetny przekrój zrobiłaś co i kiedy kwitnie . A mnie ta Elmshorn odkąd zobaczyłam ją u Ciebie ciągle nie może wyjść z głowy i chyba polegnę w tej walce . Ściskam moooocno .

tyle koloru istne szaleństwo!


w połowie lutego może już będą pokazywać się nieśmiało krokusy

Wspaniałe podsumowanie pierwszej połowy roku ;prawdziwa uczta kolorów
Dzięki za odpowiedż

Och Aniu Twoje orliki... gdybys w tym roku miala wiecej czasu na wysylke i by Ci zachwaszczaly rabaty to ja grzecznie sie przypomne z prosba raz jeszcze

nawigatorka napisał(a)

Och Aniu Twoje orliki... gdybys w tym roku miala wiecej czasu na wysylke i by Ci zachwaszczaly rabaty to ja grzecznie sie przypomne z prosba raz jeszcze

Asiu, nie wysłałam tobie orlików??? Musiałam, bo mam Cię na liście, aż sprawdziłam.. Ale tak czy siak.... siewek mam jeszcze dużo bo rosną gdzie sobie chcą, ja je pielę i wyrzucam, bo zarosłyby mi nawet trawnik.
Swoją drogą muszę uporządkować listę.. bo cześć powysyłane, część dopiero jest na wiosnę.A do części czekam, aż osobiście dam.. Przypominaj się

Majowe orlikowo

MiloslawaIwaniecPlizga napisał(a)

Wspaniałe podsumowanie pierwszej połowy roku ;prawdziwa uczta kolorów
Dzięki za odpowiedż

Drugiej połowy nie będzie.. bo zjadło foty z karty A z wątku nie chce mi się wydłubywać zdjęć..

To lipcowo...


I dla przypomnienia , że rabatka jest taka malutka jak ja.. a perowskia większa

eee_taam napisał(a)

tyle koloru istne szaleństwo!


w połowie lutego może już będą pokazywać się nieśmiało krokusy

Lipiec. To jeżówki, lilie i liliowce.. tego mam najwięcej w lipcu.

ale piękne widoczki! wątek u Ciebie pędzi jak szalony naparstnice u Ciebie jakie wysokie, moje w poprzednim sezonie kwitły od Ciebie, ale takie wysokie jeszcze nie były może w tym sezonie

Aniu w jakiej odległości są posadzone od siebie azalie? Bo na zdjęciu wygląda, że dość blisko. I czy ta różowa to Cermesina? Chciałabym dosadzić u siebie azalii. Cudne są i wiosną i jesienią kiedy się przebarwiają .

Ale przepiękne te orliki, wyglądają jak nie orliki . Ja hoduję takie z nasion. Mam na parapecie takie mikro orliki. Sama jestem ciekawa jak sobie poradzą po przesadzeniu, bo w doniczce żyją, ale wegetują. Jakie małe były takie małe są. W tym roku pewnie nie zakwitną. Gapa jestem bo mogłam je wysiać w czerwcu do gruntu.