Aniu zawsze czytam i zaglądam
Ja po cichaczu nic nie robię u siebie , więc nic nie piszę ...strajk w tym roku , ogród musi sobie radzić sam , taka próba ekstremalna dla niego ....
Pozdrówka

Mala_Mi napisał(a)

Renia - wszytko pięknie, tylko nie za bardzo na nasz klimat, myślę, gdzie deszcz by ją mniej gnębił.... i jest jedno takie miejsce... na froncie...ale tam ma być porządnie i bez kfiotków No i miejsca brak

Miłego dnia.. zapowiada się cudna pogoda.. aż żal będzie siedzieć przed komputerem..

Jakbyś chciała ją oddać to myśl o mnie ciepło
Kocham róże za zapach i dlatego zapachu będę koło niej chodzić na paluszkach , trzymać parasolkę , dmuchać i chuchać ...

Starość bywa często okrutna...
Ma szczęście, że go tak kochacie i możecie być cały czas przy nim. Biedny...

zaglądam

Żal psiny!

Poczytałam o Twojej nowej róży i chyba jej będzie lepiej niż w rodzinnej Francji, bo tam często jest pochmurno, nawet czarno i często pada, a ona nie lubi deszczu, będziemy śledzić jej losy. Moje podejrzenia co do wpływu na szkółki są takie same jak Marzenki. Ja też prezentów nie dostaję

Aniu, jeżeli nawet w Rzeszowie jeszcze zimno, to tylko Wrocław uprzywilejowany. U Irenki kwitną brunery, i nie tylko. U mnie dopiero dzisiaj było cieplej, i popracowałam w ogródku.
Zostawię Ci dużo słonka i kwiatów z mojej podróży, w której myślałam o O. i też o Tobie. Pozdrowienia przywiozłam ciepłe.

Aniu Twoje -moje roślinki wszystkie żyją ....czekam tyko czy katalpy poczują wiosnę...mam nadzieję że tak bo dostanę doła...ogrodowego

To w jakich Wy sklepach kupujecie? Ja też prawie zawsze dostaję gratiska, nawet jak kupiłam 4 szt (dwie róże i dwie piwonie ) to jedna róża była gratis i też nie byle jaka bo austinkę Mary Rose.Kto ja ma???Jak sie sprawuje?

Rzeczywiście może na moim Henrym to też przędziorki olejem już pryskałam.
dzięki Aniu