Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » "W kolorze blue"

"W kolorze blue"

Magda70 12:41, 17 cze 2015


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
grembosia napisał(a)
Ensata, podczytuję trochę u Ciebie i podpowiem, że węża zwijającego się mam już trzeciego od zeszłego sezonu, tylko wszystkie już są wyrzucone na śmietnik, bo najzwyczajniej w świecie pękały w różnych miejscach. Wydałam na nie prawie 400 zł i znów wróciłam niestety do twardego węża tradycyjnego. Taka kasa mogła pójść na rośliny, a wylądowała na śmietnik...



Grembosiu, mój też przetarł się w jednym miejscu w zeszłym roku. Zgłosiłam reklamację i dostałam nowy.
Działa bez zarzutu. Tej samej firmy miałaś?? Ja mam niebieski...
____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
Magda70 12:47, 17 cze 2015


Dołączył: 05 lip 2012
Posty: 20087
Olili napisał(a)


Nawet ja pamiętam jak obiecałaś Ensacie,że ją odwiedzisz gdy do syna się wybierzesz do Kołobrzegu...niby po drodze ,ale ja tam nie wiem na ile to po drodze,bo nie wiem gdzie Ensata mieszka,bądź co bądź odwiedziny jej obiecałaś


Olili...pisałam, że odwiedzę jak będę jechała do syna a nie jak do Kołobrzegu bo to niby po drodze ale jednak nie koniecznie musiałabym jednak km nadrobić.

I nie we wrześniu bo studia od października są a w czerwcu wraca do mamuni synek...i wakacje bedzie na moim wikcie

no...
____________________
Niby nowoczesny -- Carpinus ogród nad jeziorem -- Wizytówka - Appeltern - Bressingham --
bdan 13:00, 17 cze 2015


Dołączył: 22 maj 2013
Posty: 2706
Ensata napisał(a)
Zawsze robiłam, jak cos się działo. Ale..w tym roku zrobiłam eksperyment i zrobiłam oprysk profilaktyczny miedzianem i nic, to nie dało, nie zauwazyłam żadnej różnicy. A róże mam już ponad 10 lat jeżeli jesteś ambitna, to skupiłabym się na opryskach ze skrzypu, on działa też p/grzybowo i wzmacnia rosliny. Ja po romansach z różnymi różami, mam obecnie w ogrodzie tylko pojedyńcze odmiany, albo zauroczyły mnie wyglądem, albo odpornością na choroby. Bez żalu pożegnałam się z pięknymi, ale chorowitymi. Potrzebe chciejstwa nasyciłam, a teraz ciesze się z kwiatów, ale bez biegania i pryskania. Mszyce spłukuje np wodą, nie Karcherem jak M ale wężem i owszem. Reasumując nie wiem, czy powinnaś ze mne brać przykłąd, ja jestem leniwą ogrodniczką Rośliny mam pod siebie, a nie na odwrót.



Ja też raczej do tych leniwych należę. Mam nadzieję, że róże mnie nie pokonają
Dzięki bardzo
Mala_Mi 17:14, 17 cze 2015


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Ensata napisał(a)
Zawsze robiłam, jak cos się działo. Ale..w tym roku zrobiłam eksperyment i zrobiłam oprysk profilaktyczny miedzianem i nic, to nie dało, nie zauwazyłam żadnej różnicy. A róże mam już ponad 10 lat jeżeli jesteś ambitna, to skupiłabym się na opryskach ze skrzypu, on działa też p/grzybowo i wzmacnia rosliny. Ja po romansach z różnymi różami, mam obecnie w ogrodzie tylko pojedyńcze odmiany, albo zauroczyły mnie wyglądem, albo odpornością na choroby. Bez żalu pożegnałam się z pięknymi, ale chorowitymi. Potrzebe chciejstwa nasyciłam, a teraz ciesze się z kwiatów, ale bez biegania i pryskania. Mszyce spłukuje np wodą, nie Karcherem jak M ale wężem i owszem. Reasumując nie wiem, czy powinnaś ze mne brać przykłąd, ja jestem leniwą ogrodniczką Rośliny mam pod siebie, a nie na odwrót.


Tez jestem leniwa.. i trzymam to co daje radę bez specjalnych zabiegów
Pożegnałam dużo fajnych ale kapryśnych roślinek ..
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
17:32, 17 cze 2015
Ensato ...że leniwa jesteś to widać!....watek galopuje a fotek ogródka...NIMA
Ensata 17:49, 17 cze 2015


Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
Bo Leniwa Ja, własnie dorwałam się do urywania łepków rh. Plus z zadowoleniem odnotowałam, że moja metoda hodowania chwastów, by łatwiej je by wyjąć, działa

Mała Mi, bo jak to było...młodość za krótka?
____________________
W kolorze blue
17:58, 17 cze 2015
Ensata napisał(a)
Bo Leniwa Ja, własnie dorwałam się do urywania łepków rh. Plus z zadowoleniem odnotowałam, że moja metoda hodowania chwastów, by łatwiej je by wyjąć, działa

Mała Mi, bo jak to było...młodość za krótka?



a to ja tez czekam za beda do półłydki i spadnie deszcz i wtedy ...chyc do plewnika i szybko idzie
Ensata 21:07, 17 cze 2015


Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
Człowiek sie stara jak może, by M zachęcić do kopania wieczorem
____________________
W kolorze blue
ewakatowice 21:11, 17 cze 2015


Dołączył: 17 sty 2014
Posty: 8936
co trzeba kopać
____________________
Ewa - miejsko&sielsko
Ensata 21:26, 17 cze 2015


Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
Tarczownice
____________________
W kolorze blue
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies