co do cięcia kwiatostanów żurawek, w zależności od upodobań...
mam takie, które mają piękne te pędy wiecheć kwiatowe i zostawiam, subtelne i urocze a mam takie, które ani trochę mi się nie podobają to... wycinam

ewakatowice napisał(a)

piękne te Twoje dzieci ryby i jak grzecznie jedzą z ręki

Piękne, w sumie żąłuję, że oczka nie mam 2 razy większego. Pielic nie trzeba, lilie rosną, lotosy można próbować hodować. Rybki pływają, oprysków też nie trzeba, same plusy

Masz te żółtki, czyli tojeść orzęsioną?

Grubasy z tych Twoich ryb

Kwiaty żurawkowe wycianam, jakoś nie specjalnie mnie zachwycają a z drugiej strony jeśli mamy małe sadzonki to wtedy roślina nie musi się wysilać na kwitnięcie tylko całe swoje siły wkłada w rozrost liści.

Uważaj na bociany moja babcia poszła na jagody,jak wróciła to i ryb już nie miała

Znajomym kotek zjadł wszystki a Ty kociara jesteś wiem wiem Twoje kotki są "inne". Ja nie trawię tych zwiarząt (sorry) ale Twój mi się podoba.Ewentualnie mogłabym iec szarego coby mi się pod nogami w domu nie rzucał w oczy HAHAHA

Ensato, mam jeszcze peonia 'Jan van Loewen' - bajka. Ale nie zdążyłam zrobić jej zdjęcia. Ma delikatniejsze kwiaty. Reszta tak samo jak 'Miss America'.

No właśnie mnie zastanawia jak Ty godzisz koty z rybkami ? ? ?
A swoją drogą to już nie ryby, to małe tuczniki

babka napisał(a)

No właśnie mnie zastanawia jak Ty godzisz koty z rybkami ? ? ?

Mam rybki i koty, albo moje koty gapowate, albo rybki sprytne - bo rybki nadal żyją
A na poważnie - nie da się obronić tezy, że właściciel oczka nie może mieć kotów, bo koty wybiorą rybki. Bo pełno wszędzie kotów obcych. U mnie w ogrodzie notorycznie przebywa kot mojej (najlepszej) sąsiadki.

Tess napisał(a)

Masz te żółtki, czyli tojeść orzęsioną?

Nie, mam tego, no przetacznik? co TY tez masz i miaąłs sprawdzic efekt