Maria, jak to silna kobieta, odrodziła się z popiołów. Po zeszłorocznej, nagłej agonii, nagle patrzę, jest!


Cieszy się Anabellkami, tak krótko stoją..

powiem Ci że chyba wolę Cię z połamanym krzyżem żart! ale zdjęć jakby więcej

Bo w domu siedzę i nic nie mogę robić, sunę tylko pochylona.
A takie jeżówki przyszły dzisiaj

biedna, oj.... trzymaj się, pochoruj na spokojnie.
Jak ktoś posadzi te jeżówy, to może na kilka dni przesłońcie je tekturą od słońca- teraz ma być upał, więc łatwo omdleją świeżo sadzone. Kilka dni wystarczy z zasłonką.

faktycznie zdjęcie na 'połamanego' bardzo ładne. Trawnik wypasiony

Kurde ślicznie u Ciebie Jędzo

Magnoliaaaa, ała, własnie przekupiłam syna i już je posadził do tego przy rabacie oczkowej Nie mam jak ich osłonić, a łebki już mają w dół.

Konieczko, Joanno, dziekować Magnolia, nie mam wyjścia, muszę spokojnie, bo boję się, ze za chwile nie wstanę w ogole. Dlatego nawet nie biorę silnych leków p/bolowych, by nie zagłuszyc sygnałów organizmu Cierpię z godnością

Ensata napisał(a)

Magnoliaaaa, ała, własnie przekupiłam syna i już je posadził do tego przy rabacie oczkowej Nie mam jak ich osłonić, a łebki już mają w dół.

Może krzesła ogrodowe postawić na zachodu?a na nich ręcznik...
Ale i tak raczej przeżyją.

Ensata nie myśl o sobie, ratuj jeżówki

Kuba napisał(a)

Ensata nie myśl o sobie, ratuj jeżówki

ofafluniłam ekran ( tak to jakoś było nie?