Ensata
17:20, 07 maj 2016

Dołączył: 09 mar 2015
Posty: 4586
Zdjęcia znowu nakazała Kokocha, a że ja się jej boję, to grzecznie wykonałam zadanie.
W czasie miałam po raz kolejny refleksję, że naprawdę duzym dyskomfortem jest dla mnie dzielenie się moim ogrodem. Nie z Wami, bo Was "znam" ale wewnetrzny bunt rodzi we mnie fakt, że mój ogród może obejrzec sobie każdy. Do ogrodu mam stosunek emocjonalny. Nie chce w nim nieproszonych gości. Nie można mieć ciastka i go zjeść, dlatego muszę pochylić się jak tę kwestię rozwiązać
Ola, buki zaczynają powoli otwierać listki, jest radość
Ewa, dziękuję, to komplement, nie lubię rozwlekłego klepania paszczą
Marzen, dowcipasek z Ciebie
chyba te swoje trawska posadziłaś, że takim humorek tryskasz
Siakowa, one na szczescie szybko rosną
W czasie miałam po raz kolejny refleksję, że naprawdę duzym dyskomfortem jest dla mnie dzielenie się moim ogrodem. Nie z Wami, bo Was "znam" ale wewnetrzny bunt rodzi we mnie fakt, że mój ogród może obejrzec sobie każdy. Do ogrodu mam stosunek emocjonalny. Nie chce w nim nieproszonych gości. Nie można mieć ciastka i go zjeść, dlatego muszę pochylić się jak tę kwestię rozwiązać
Ola, buki zaczynają powoli otwierać listki, jest radość
Ewa, dziękuję, to komplement, nie lubię rozwlekłego klepania paszczą

Marzen, dowcipasek z Ciebie

Siakowa, one na szczescie szybko rosną

____________________
W kolorze blue
W kolorze blue