Sobotni poranek bez Ogrodowiska to poranek stracony.
Wiesz Marzenka, ja też w to uwierzyć nie mogę. Jak to ja mam więcej niż 25??? Więcej niz 30?? Ba, nawet więcej niż 35???!!!!! To jakaś pomyłka, w dowodzie im sie cyferki pomnieszały.
No bo przecież poza klikoma kilogramami do przodu, kilkoma zmarszczkami, dodatkowym cellulitem, bólami wszelakimi od krzyża począwszy na kolanach skończywszy - ja nic a nic się nie zmieniłam!!!
I też uważam że to NIE MOŻLIWE, że ten przystojniak wyższy ode mnie o całe niebo - jest moim synem!!!
I poza tym, że ząb czasu mnie posunął znacznie, że w kinie coś mniejszą czcionke chyba dają, że gimnazjalistki mi już "cześć" nie mówią a chrześniak na piwo na Rynek woli z kumplami iść - to ja WCALE A WCALE SIĘ NIE ZMIENIŁAM!!
Bo zobacz nawet roślinki w ogrodzie mam takie malutkie że żadną miarą więcej jak 25 mieć NIE MOGĘ!! i trzymam się tego niczym niepodległości.
A że metryki kłamią to dla nikogo nowiną nie jest
Dziewczyny czy któras ma może sekator Fiskarsa? Mam zamiar sie w niego uzbroić i nie wiem czy warto.
Ostatnio miałam sekator który mi się stępił, chyba nie był zbyt dobry bo po ścięciu jednej róży juz był do niczego dlatego teraz chcę trochę lepszy sprzęt.
Powiem Ci że ja nawet na trzecie piętro bez zadyszki wychodze więc nie tylko duchem daję jeszcze rade... Choć przyznam szczerze że na piąte już nie wlezę