A ja te trawy zostawiam najdłuższe jak mogę - również Madżenka i inne dziewczyny zostawiają je długie... Zbieram w całość i wyczeszując ją przycinam suche końce...
Ale jak widać są dwie szkoły, skoro te Grembosi również żyją

Jednak one przezimowały Ci na tyle ładnie, że polecę ten pierwszy sposób
Kostkę na obrzeżach mam i w sumie jedynym plusem jest to, że koszenie przy kostce jest łatwe, bo jedna strona kosiarki jedzie po kostce
Jednak są dwie strony medalu i minusem jest to, że przy kostce kanty robi się trudniej, a po za tym układanie też nie jest przyjemnością... Tam gdzie układałem kostkę na piasku siedzi ona równo już kilka lat i jest OK

Podczas rewolucji ułożyłem kostkę na ziemi i jest tak nierówno ułożona, że chyba kupię piach i będę ją od nowa rozbierać i układać... Głupiego robota lubi, a głupiego, który robi coś w pośpiechu (czyli ja

) robota kocha...
Jeśli masz pewność, że linie rabat zostaną na stałe i takie wiecznie Ci się będą podobać to ułóż kostkę

A jeśli nie to zostaw sam kant
A najlepiej zrób sobie eksperyment i na części połóż kostkę, a przy reszcie zrób kant

Wtedy zdecydujesz

Jednak po latach pielęgnacji stwierdzam, że same kanty są lepsze i łatwiejsze w utrzymaniu

Gorzej jak się ma rabaty żwirowe - wtedy pozostaje kostka lub ekobord