Justyna, garaż dziękuje
Jeszcze musi być druga warstwa, już kupiłam farbę, znalazłam mat
Z tym kleszczem, to nawet za bardzo nie mogę tego miejsca zlokalizować. Musiałam go zauważyć chwilę po wkłuciu i od razu M mi wyjął
Posmaruję pół nogi, jak tylko dostanę też gdzieś ten olejek

Dzięki Iwonie, Ince odkryłam producenta tego bzu niedaleko, zadzwonię jutro zapytam czy mają. Może poproszę teścia, żeby mi przy okazji podjechał, jak będzie w terenie, bo to jego zasięg, albo sami pojedziemy, bo M się napalił na ten bez
Namówiłam go też, że wykopie mi dwa brabanty i podmienimy na szmaragdy Te brabanty wywieziemy na dziadkową działkę, może przeżyją

A co do bzu, to czy hakone zwykła zielona, macra bez odmiany dałaby radę tam na tym słońcu, w nóżkach bzu?

Haniu,
Uwielbiam to forum, zapytałam o jeden krzaczek, a skończyło się na przemalowaniu garażu i liftingu drewutni

My mamy taki dość dobry zielarski, jutro tam zajrzę
Jak Jasio był mały, miał straszne problemy ze skórą, podejrzenie AZS i wtedy tam mu kupowałam do nawilżania olej ze słodkich migdałów, super działał, sama się czasami smarowałam