Odpowiem na szybko i trochę zbiorowo,a troche nie, bo mam mało czasu

Wybaczycie? W pracy jestem, a po lecę szybko do domu i na imprezkę idę

Nie wiem czy jutro coś porobię przez tą imprezkę
Panowie dziś byli o 6 i zabrali się za robotę, ale niestety deszcz padał, a o 9 zaczęło tak lać, że pojechali do domu

Piach mokry, źle się ściągało, bez sensu. Jutro przyjadą, ale przez to nie skończą mi na niedzielę

No nic, trudno przeżyję, tyle czasu mieszkałam na wertepach, to i teraz dam radę
Na wiatę puszcze bluszcz z różami, winobluszcza nie chcę, bo zależy mi na listkach zimą. Wiem, że plątanina gałązek też sporo ochroni, ale po złych doświadczeniach z tym u rodziców, z problemami z wykarczowaniem tego, nie chcę
A teraz jeszcze pojedynczo:
Dominika, prosto do gruntu
Ula, a gdzie Twój wątek? Chętnie bym Cię odwiedziła
Mirelka, nie mam pojęcia jeszcze jakie róże posadzić

Jak masz jakiś pomysł, to dawaj