Agata, cieszę się, że Ci się udzieliła energia
Renia, łazienka się nie robi, bo prace ogrodowe jeszcze pchnięte, póki była pogoda

W końcu wczoraj traw też nie powiązałam, bo podołowałam doniczki w końcu, pograbiłam trochę liści, a później gości miałam
Kawciu, odmachuję
Kasia, ja myślę, że na nawóz to jeszcze dużo za wcześnie, ja sypię tak pod koniec stycznia, luty. Teraz podlewaj i niech sobie spokojnie rosną, jak się robią wybujałe w górę, taki jeden długi pęd, to obcinasz, ona się w tym miejscu rozgałęzi, a to co ucięłaś znowu ukorzeniasz
Monka, zaraz lecę
Jana, sama nie mogę się doczekać wiosny i prac