Ewa, pewnie, że dobrze, ja lubię zmiany Jakbym mogła, to bym mój dom przebudowała
Sprawy rozwiąże sąd, ja tylko piszę

AnnaCh napisał(a)

Ewa, pewnie, że dobrze, ja lubię zmiany Jakbym mogła, to bym mój dom przebudowała
Sprawy rozwiąże sąd, ja tylko piszę

Kto ich nie lubi...tych zmian już byś przebudowała...no popatrz, jak człowiek pomieszka, to dopiero wtedy wie, czego chce.

Nie jestem w temacie, ale powodzenia.

Hakuro podlewaj bardzo obficie. Przytnij mocno gałązki - zwisów się pozbędziesz i zmniejszysz powierzchnię parowania.

Ewa, przede wszystkim nie miałabym tego okropnego, wielkiego balkonu z tyłu, a za to zadaszony pięknie taras
Sprawy mam na szczęście zawodowe

Iwonka, podlewam, a wczoraj się samo bardzo mocno podlało
Przytnę jutro i przy okazji będzie ładna kulka
P.S. Mój M dziś wykazał zainteresowanie i oglądał cisy, stwierdził, że się zielenią i wyglądają coraz lepiej Jak postronna osoba to mówi, a mój M w kwestii ogrodu postronny, to chyba dobrze

Aniu możesz hakuro co roku ogławiać i będzie piękna zwarta i nie duża

Sylwia, tak mam zamiar robić, będzie gęstą kulką

AnnaCh napisał(a)

Ewa, przede wszystkim nie miałabym tego okropnego, wielkiego balkonu z tyłu, a za to zadaszony pięknie taras

Taras przydatny o wiele bardziej..to fakt. Dużo plusów takie rozwiązanie ma.

sylwia_slomczewska napisał(a)

Aniu możesz hakuro co roku ogławiać i będzie piękna zwarta i nie duża

A czy takie sadzone wiosną też już ciąć ??

frezja napisał(a)

A czy takie sadzone wiosną też już ciąć ??

Jak swoją miałam, to cięłam regularnie co 6 tygodni. Takie cięcie dla hakuro jest ważne, bo ją odmładza i nie pozwala na wytworzenie długich zdrewniałych gałązek, które niestety prócz walorów estetycznych szybko tracą żywotność. Trzymana hakuro w ryzach ogrodniczych ładnie i zdrowo rosnie latami

Wszystko jasne, czyli mój plan na trzymanie jej w ryzach i ciachanie ma sens