Justyna, jak padnie, to wyrzucę, na razie żyje

Posadzona jest w troszkę innym miejscu, z M wybierałam, wydaje nam się, że dobrze
Kasiu, u nas wczoraj przeszła burza, a tak jest cały czas bardzo ładnie
W końcu
Mirella, no dochodzimy razem do tych samych wniosków

Kulka, to ta co Ci w tajemnicy kiedyś mówiłam, że kupiłam kolejną
Jola, jest posadzona na lewo, między piwoniami, ale po lewo
Monika, dziękuję w imieniu mojego fronciku
Dominika, no coś tam robię, ale działaniem to ciężko nazwać
Haniu, sprawozdania nie ma, bo i robót brak.
W sobotę byłam w pracy, potem u Makusi po hakuro, wsadzona i do sąsiadów na ognisko

Fajnie było
Martuś, nic nie motyczkuję, skargi do sądów mnie przygniotły

Tęsknisz za swoją hakuro? Żyje, ale te nowe przyrosty jej zwiędły i brązowe są

Wytnę później i myślę, że puści nowe
Małgosiu, ja udaję, że tych chwastów nie ma

Rzeczywistość jest zupełnie inna, ale co tam, trzeba widzieć dobre strony