Straty po zimie już mogę powoli oszacować - kilka róż, prawdopodobnie klonik , prawdopodobnie laurowiśnie, drzewiasta piwonie - to wypadnie prawdopodobnie.
Rododendrony w marnej kondycji.
carexy ok, bukszpany ok, magnolie ok - jeśli ostanie dwie noce ich nie załatwiły.

Dalsze obserwacje w toku.
Krokusy ledwo widać, tulipanów net, za to te małe białe (co mi nazwa wyleciała) pchają się na całego.
____________________
Otrzymaliśmy życie bez instrukcji obsługi.
Ogród na
piasku i z wielkim murem