Wiesz co? Jestem w szoku - dziś do eMa mówię, bo ostatnio poszukuje sobie jakiejś roboty z drewnem albo w ogóle coś takiego manualnego - weź zacznij robić takie fajne obeliski w stylu angielskich ogrodów. Wchodzę dziś do Ciebie na wątek, a tu Twój eM właśnie takie robi na maksa zbieg okoliczności Twojemu eMowi świetnie wyszły
A pomysł domku na drzewie świetny - to chyba marzenie każdego dziecka, żeby coś takiego mieć
Kasiu, no czasem tak się zdarza że ktoś myśli o tym samym
Tak to prawda domek na pewno każdemu się marzył. Co ciekawe mój eM na tym samym drzewie kiedyś się bawił, jakieś deski sobie z bratem poprzyczepiali i siedzieli calymi dniami...
Dzięki Kasiu
Tak odjechały, są bardzo ładne choć nie zdążyłam im się dobrze przyjrzeć, tak zimno było że szybko eM schował je do garażu.
Nie wiem co robić w sumie bo one stały w szklarni, mają listki, jak je teraz wsadzę to zmarzną zwłaszcza że zapowiadają jeszcze mrozy na noc... Ty co ze swoim zrobiłaś?
Bardzo jestem ciekawa Twoich drzewek .
U mnie mróz liznął klona japońskiego - większość listków wygląda słabo... więc lepiej potrzymać chyba te drzewa kilka dni w garażu.
stoi w zacisznym miejscu za domem, też jeszcze nie wsadziłam. W piątek ma być w nocy na minusie, potem już w miarę ładnie do końca miesiąca. Ja mojego specjalnie wybierałam żeby pączki miał ale listki aby nie były jeszcze rozwinięte więc w sumie on trochę jeszcze u mnie śpi tak jak i inne drzewa w ogrodzie. Grujecznik nowy mam tylko z takimi listkami i tego ostatnio osłaniałam na noc bo szkoda by mi go było. U ciebie też tak sucho jak u mnie jest? Podlewałam w sobotę, w poniedziałek niby coś pokropiło ale jest po prostu Sahara. Jak tak dalej pójdzie to 11 metrów zgromadzonej deszczówki szybko się skończy
Strasznie jest sucho, u mnie woda 1000l już dawno się skończyła, w poniedzialek napłynęło 500l ale co to jest? Malutko.
Dziś miało też pokropić ale nic nie widzę na razie.
Wczoraj to miałam załamkę, w tunelu miałam posiane aksamitki do warzywnika, kosmosy i inne, wszystko zmarzło dobrze że nakryłam dalie bo już całkiem bym się popłakała.. małe magnolie dopiero zaczęły kwitnąć a już brązowe i jeszcze córka mnie rozwaliła, oberwała mi największe pąki magnolii Satisfaction, nudziła się... nigdy moje dzieci tego nie robiły
Drzewa na koniec dnia trochę poprawiły mi humor...