I jeszcze zanudzę pytaniami: czy mocno podlewasz swoje hortki?czy one u Ciebie kwitną tak dlatego że mają tak wilgotno?bo ja mimo podlewania takich efektów chyba nigdy mieć nie będęzwłaszcza teraz jak takie upały i dalej suszami straszą?
To do zera to mam nadzieję, że tylko w przenośni , chyba zostawiłaś chociaż po jednym węźle ? Zresztą nie takie rzeczy robiłam i wychodziło dobrze, jakby co to moja w tym głowa żeby na wiosnę zaopatrzyć Cię w ładnie rozgałęzione sadzonki ( biorę odpowiedzialność na siebie ). Właśnie latałam jak oparzona po ogródku bo muszę na kilka dni wyjechać, zdążyłam przesadzić 2 hortki i 5 berberysów ( pozamieniałam je miejscami - złociste wymieniłam na czerwone, przy okazji-zamiast ziemi popiół, jeśli one ten brak wody przeżyły to przeżyją i moje przesadzanie. Zmieniłam też siedzibę trzem bukszpanom. Jakby co odezwę się dopiero w niedzielę
Wodę mają codziennie, nie ma co lać na zapas i obficie bo mają dosyć płytki system korzeniowy, ważne jest też podłoże, moje jest ciężkie, dobrze zatrzymuje wodę a jak pisałam torfu dodaję pod hortki niewiele.
Witaj Bozga. Ciagle do Ciebie zaglądam. Twoja instrukcja jest bezcenna, szczególowa, bez watpliwości przydatna. W sam raz dla mnie, bez żadnego doświadczenia w uprawie hortensji. A warto je mieć i pomału powiększam stan posiadania tych pięknych roślin.
Pozwolisz, że przekopiuję tę instrukcję na swój wątek?