bozga
12:35, 27 wrz 2015

Dołączył: 05 kwi 2015
Posty: 3390
A tak to wylądało kiedyś ( z różnych względów trudny okres, z pomocą rodziny jakoś poszło ale nie mam jakoś serca patrzeć do tyłu bo wpadnę w depresję
)
Trawnik zakładałam częściami, pierwszy to totalna porażka,zamiast trawy wzeszły mi łany lebiody, do dziś pamiętam te kpiące uśmieszki
A dzieci jak to dzieci brykały
(chrześniak i moja najmłodsza latorośl)

Trawnik zakładałam częściami, pierwszy to totalna porażka,zamiast trawy wzeszły mi łany lebiody, do dziś pamiętam te kpiące uśmieszki
A dzieci jak to dzieci brykały
