U mnie drugi i niestety ostatni dzień urlopu, w ogródku wszystkie duże roboty wykonane, wieczorem pozostało mi tylko nawiezienie trawnika. Zabrałam się za część przedogródka dotąd zaniedbywaną i wysuszoną, czeka mnie dużo roboty, posuwam się max 1,5 metra dziennie, w tym tempie do majówki powinnam zdążyć. Praca możliwa tylko do 15-tej ,później niestety więcej czasu spędzam na pogaduszkach z przechodniami, dobrze jeśli choć trochę komentarze są życzliwe ale bywają niestety i bardzo kąśliwe.
Mimo, że pochmurnie to i tak wiosennie, nie ma co się przejmować